12 listopada 2024
sztuka

Gwiazdy przyszłości

Nie są to istoty straszne, lecz piękne inaczej, przekraczające granicę pomiędzy ludzkim a nieludzkim. Beautiful Aliens można zobaczyć na wystawie Mirelli von Chrupek w ABC Gallery.
tekst KATARZYNA JASIOŁEK | foto MIRELLA VON CHRUPEK

Mirella von Chrupek
Beautiful Aliens
ABC Gallery
wernisaż: 12 listopada o g. 19
wystawa czynna do 7.01.2025 r.

 

 

SZTUKMISTRZ
autorski podcast Mike’a Urbaniaka
o sztuce i życiu artystycznym Poznania
Posłuchaj!

Pamiętacie czasy, gdy kolorowa prasa była ważna, podobnie jak dzisiaj dla wielu ważne są social media? Była źródłem informacji, kształtowała opinie, podsuwała przepisy na ciasta i życie, radziła jak wychować dziecko, w co się ubrać, na co iść do kina, teatru, po jaki tytuł sięgnąć. Gdy dziś wpadają nam w ręce gazety z ubiegłego stulecia, z sentymentem patrzymy na rozwiązane krzyżówki, miejsca po wyciętych przepisach i fotosach idoli. Zdjęcia zwracają naszą uwagę swoją niedzisiejszą kolorystyką, przyglądamy się twarzom ludzi, których być może już nie ma. A potem z lekkim uśmiechem znów ukrywamy cały ten świat pod okładką i zapominamy. Potrzebny jest szczególny wrażliwiec, by zetknięcie z taką papierową kapsułą czasu zaowocowało projektem artystycznym. Na przykład tak nieoczywistym jak Beautiful Aliens.

„Gdybym miał w dwóch słowach opisać charakter tych obrazów, powiedziałbym, że mamy tu do czynienia z surrealizmem sentymentalnym. Diwy i bożyszcza z pożółkłych okładek filmowych magazynów transmutują w gwiazdy z zapomnianej, paralelnej przyszłości i nie jest to bynajmniej banalne, lecz urocze retro futuro. Nie ma w tych obrazach cienia naiwności czy protekcjonalności – z kurzu destylują się byty na swój sposób doskonałe, o giętkich metalicznie połyskujących ciałach. Nie są to ani złowieszcze, nekroidalne xenomorfy, ani seksowne kosmitki o zielonej skórze i fioletowych włosach. Przekonuje mnie ich osobowość – to, że nie są to istoty straszne, ani też udomowione, lecz odmienne, piękne inaczej, przekraczające granicę pomiędzy ludzkim a nieludzkim” – pisał o pierwszej odsłonie tego projektu Maurycy Gomulicki, artysta i życiowy partner Mirelli von Chrupek.

BA_24_2000
BA_16_2000
BA_19_2000

Ta pierwsza odsłona miała miejsce w kwietniu 2023 roku w Amsterdamie w WM Gallery, gdzie Mirella zaprezentowała swój cykl na zaproszenie Sebastiana Rypsona. Podczas poznańskiej wystawy będzie można zobaczyć nie tylko wówczas prezentowane prace, lecz także kilka nowych – w sumie dwadzieścia trzy. Są to fotomontaże cyfrowe, powstałe na podstawie zdjęć znanych aktorek, które artystka zaczerpnęła z magazynów FilmEkran z lat 50., 60 i 70. Transformacja, jakiej poddane zostały portrety gwiazd sprawiła, że, chociaż nadal jesteśmy w stanie rozpoznać ich twarze, efekt ostatecznie budzi w nas zachwyt podszyty niepokojem. Odwiedzający ABC Gallery przekonają się, w jaki sposób projekt ewoluuje, ile jeszcze skrywa możliwości eksploracji.

Wszystko zaczęło się podczas pandemii. Mirella von Chrupek spędzała wówczas czas na oglądaniu filmowej klasyki, czytaniu, przeglądaniu swoich zbiorów archiwalnych magazynów. Z tych aktywności narodziły się jej dwa filmowe projekty: Beautiful AliensKisses in the Tunnel, oba związane z klasyką kina i gwiazdami filmowymi sprzed lat. – Pracując nad portretami z okładek magazynów zawsze długo zastanawiałam się nad potencjalną transformacją każdej postaci, nad tym, w jaki sposób te piękne kobiety, bożyszcza kina, mogłyby mutować. Niegdyś tak nieskazitelne, idealnie harmonijne, nagle po zmianach stają się istotami rodem z odległych planet, przypominającymi niekiedy bardziej prehistoryczne amonity niż ludzi. Każdej z postaci poświęcam dużo uwagi, by po kilku tygodniach pracy stała się kimś zupełnie innym – mówi Mirella, dodając: – Beautiful Aliens to seria portretów pięknych, lecz także niepokojących istot. Mamy tutaj powidoki nieśmiertelnych diw, które patrzyły na nas ze srebrnego ekranu, ale dawno przeobraziły się w coś innego. A może po prostu narodziły się z połączenia ludzkich fantazji o pięknych kobietach zamieszkujących inne galaktyki? Piękno jest w oczach patrzącego, ale intencja autora ma ogromne znaczenie. Piękno to jedna z najważniejszych wartości, jakie towarzyszą mi w procesie kreacji. Artystka zdaje sobie sprawę, że pracując nad fotomontażami z serii Beautiful Aliens balansuje na granicy groteski i piękna. Chce, aby, mimo licznych przekształceń, postaci zachowały swoje piękno – nieoczywiste, wymagające oswojenia, fascynujące. Jej celem nie jest tworzenie prac ironicznych, lecz postaci budzących zachwyt.

Mniej ambiwalentne uczucia zdaje się budzić wcześniejsza seria fotomontaży cyfrowych nosząca tytuł Miasto Niezwykłe, a opowiadająca wizualną historię krainy, przypominającej Warszawę z innego wymiaru. – Pandemia była dla mnie owocnym czasem, nic mnie wtedy nie rozpraszało. Mogłam siedzieć na podłodze otoczona starymi magazynami, które miały piękne okładki, a wewnątrz świetne kolorowe i czarno-białe zdjęcia Warszawy. Pracując, tworzyłam alternatywną rzeczywistość, krainę, w której sama chciałabym się znaleźć – w momencie, gdy nie mogliśmy wyjść na zewnątrz. To był rodzaj świata skonstruowanego ze wspomnień i marzeń. Chciałam, by odbiorca, patrząc na tę krainę, miał poczucie bezpieczeństwa – opowiada Mirella.

Motywem przewodnim projektu jest koncept eutopii (od greckiego eutopos, dobre miejsce), królestwa bez czasu, nieprzypisanego do żadnego określonego obszaru na mapie świata, jednak umiejscowionego w paralelnej rzeczywistości. Jak mówi artystka, miejsca, „którego kontury skrzą się i migoczą na granicy snu i jawy, wspomnień i marzeń”. Jej punktem wyjścia i bazą był zbiór archiwalnych numerów tygodnika Stolica, pochodzący z biblioteki varsavianisty Juliusza Wiktora Gomulickiego oraz kolekcja kart pocztowych, folderów i innych warszawskich artefaktów gromadzonych przez artystkę przez wiele lat, a znajdywanych w antykwariatach i na pchlich targach. Mirella von Chrupek: – Była to bardzo szczególna przygoda, można powiedzieć, że znajomymi ścieżkami wyruszyłam w nieznane. Z tym, co zjawiskowe, obcowałam en masse, w kompletnym oderwaniu od otaczającego je ulicznego banału. Starałam się dogonić ten szczególny „sen o Warszawie”, którego kształty zarysowują się gdzieś na granicy osobistych wspomnień, fantazji i materiałów archiwalnych, z jakimi dane mi było obcować. Chciałam obudzić zgraję kolorowych duchów, wyczarować kilka bajkowych sytuacji, pokazać nie tyle zieleń i architekturę, co przede wszystkim urodę, ukryty ulotny wdzięk tego grodu.

Mirella von Chrupek | fot. Maurycy Gomulicki

Trzy wspomniane cykle fotomontaży: Miasto Niezwykłe, Kisses in the Tunnel oraz Beautiful Aliens charakteryzuje to, że finalnie powstaje spójny obraz, iluzja jednej sceny, koherentna całość. A także to, że są to projekty otwarte, do których artystka sukcesywnie dodaje kolejne prace, w których jest miejsce na eksperymenty. Tym razem Mirelli chodzą po głowie formy przestrzenne, ale na nie jeszcze poczekamy. Tymczasem Piękne obce można już oglądać w poznańskiej ABC Gallery na Strzeszynku.

Polecamy również

Chcesz wiedzieć o wszystkim, co najważniejsze w poznańskiej kulturze?
O wydarzeniach, miejscach, ludziach, zjawiskach, trendach?
Zapisz się do naszego piątkowego dynkslettera!